Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

Oto ja, autor opowiadania

Obraz
  Oto ja, autor opowiadania   "Powrót z zaświatów: Moje pozytywne doświadczenie z życia po śmierci".   Pragnę podzielić się z Wami moimi niezwykłymi przeżyciami, które miały miejsce po mojej własnej śmierci i powrocie do życia. Byłem na wakacjach w malowniczym miejscu - nad brzegiem jeziora.   Pewnego wieczoru, siedziałem samotnie pod drzewem, oddając się kontemplacji. Nagle, z nieba nadeszło silne uderzenie energii, której pochodzenia nie potrafiłem zrozumieć. Nie zanosiło się na burzę a niebo   było czyste. Zaczęło mnie to przerażać, aż w końcu straciłem przytomność. Gdy odzyskałem świadomość, znalazłem się w pięknym, księżycowym krajobrazie. Taniec półnagich kobiet w prymitywnych, przezroczystych strojach wokół ogniska przywodził na myśl starożytne rytuały. Ich radosne śmiechy i energia wypełniały powietrze, stwarzając niezwykle magiczną atmosferę. Wtedy zobaczyłem piękną dziewczynę, której urok od razu mnie zniewolił. Miała długie, złote włosy i niebieskie oczy. Jej uśmie

Szczęście to taki przelotny gość..

Obraz
  Szczęście to taki przelotny gość.. Bez porównań i odniesień byłoby nudno na tym świecie       "Radujmy się przynajmniej z tego, że nie ma szczęścia na świecie". To żart? Ależ nie!   Jakie to głębokie! I pomocne też. W tym sensie, że nie będziesz zawsze szczęśliwy i będziesz też przygnębiony. Ciesz się chociaż z tego, że nie ma nic złego w byciu przygnębionym, w płaczu. Raduj się chociaż z tego, że jesteś sobą.  Bardzo ciężko jest być kimś innym, żyć w zgodzie z presją społeczeństwa na temat tego, jaki powinieneś być, co powinieneś robić i jak powinieneś mówić. Nie płacz, nie śmiej się, nie rób tego, tamtego… nie żyj. Tak więc radujmy się chociaż z tego, że możemy płakać, być radosnym, uśmiechać się, poślizgnąć, zrobić z siebie głupka. Radujmy się z tego, że nie ma trwałego szczęścia na tym świecie. I to jest prawdziwa radość, prawdziwe szczęście. Kiedy to zrozumiemy, zrozumiemy najlepszy sposób na wyjście z depresji. Przestańmy próbować być kimś innym niż jesteśmy. Zaakcept

RELAKS

Obraz
  Jeśli czujemy się spokojny sami ze sobą, będziemy spokojni w kontakcie z innymi ludźmi  Wpadamy w złość, ponieważ nie jesteśmy zrelaksowani. Jeśli  jesteśmy szczęśliwi, nie rozzłościmy się na drugą osobę. Ale kiedy jesteśmy przygnębieni, zmęczeni, sfrustrowani, przeżywamy ciężkie chwile, kiedy nasze serce trawi choroba, wtedy najczęściej złościmy się na innych. Kiedy więc ktoś się na mnie złości, współczuję mu i jestem wobec niego życzliwy, ponieważ zdaję sobie sprawę, że ta osoba cierpi. Kiedy, jako student, po raz pierwszy miałem spotkać się ze znanym profesorem, który ponoć był geniuszem w swojej dyscyplinie nauki, pomyślałem sobie: „Ojej! Lepiej zamilczę, zanim coś powiem, ponieważ z pewnością on będzie w stanie czytać w moich myślach i zauważy moje intelektualne braki natychmiast,  a to byłoby takie krępujące!”. Lecz osoba "mądra" (też w tym moim przypadku), nie była i nie będzie dla nikogo podła, nie zrobi krzywdy. Osoba (nazwijmy ją oświeconą) zaakceptuje każdego i s

Gdy ktoś zamierza wyjść na górę...

Obraz
Gdy ktoś zamierza wyjść na górę, wtedy paszcza przepaści nie chce go wypuścić i rozlega się ryk głodnych żywiołów. One zawsze są głodne, żadne treści nie są w stanie ich nasycić." W. Truchanowski     Święte księgi, mistrzowie, guru, religie są przydatne, ale są jak windy, które zawożą nas na górę, pozwalając oszczędzić siły. Ostatni fragment drogi, tę drabinkę prowadzącą na dach, z którego widać świat, albo na którym można się wyciągnąć i stać się chmurą – trzeba przejść  samotnie. Ważne, żeby podjąć podróż. Podróż powrotną,  podróż każdego człowieka, który budzi się ze snu życia zmysłowego. To chwila powrotu do domu, cofnięcia się do początków. A te, są boskie, bo jeśli na skali czasu pochodzimy od małpy, to na skali bytu – od Boga. Powrócić oznacza upomnieć się o nasze boskie pochodzenie. W jaki sposób? Dokopując się do własnego wnętrza, eliminując stopniowo całą otoczkę swojej osobowości, swojej wiedzy, żeby dotrzeć do istoty swojego bytu. Potrzeba na to odwagi  chodzi bowiem o

Obłęd medycyny?

Obraz
  Obłęd medycyny? ... więc sam się ulecz? Marcin Sznajder   @Marcin_Sznajder   ·   14.08.2019 Public     Edit ... więc sam się ulecz?   Obłęd medycyny? Sam się ulecz? W Puszczy Augustowskiej , gdzie często przebywam, wielu mieszkańców zmarło lub choruje na raka. Cudowne lasy, jeziora, rzeki i dobre powietrze i wydawało by się. że tu "żyć długo i i nie umierać" . A jednak!  Otóż , może przyczyną jest złe leczenie? Chemia i naświetlanie?   Do tej pory chorobę traktowano jako błąd natury. Do takich błędów zaliczano również osłabienie układu immunologicznego. Niemiecki lekarz,  doktor Ryke Geerd Hamer  doszedł do wniosku, że nowotwory mają swoje źródło w nagłym szoku, który objawia się jako przeżycie konfliktowe. Odkrycie to stało się bazą dla sformułowania pięciu biologicznych praw natury, z których pierwsze i najważniejsze zostało nazwane żelazną regułą raka. Mówi ono, że choroba nowotworowa powstaje w momencie ciężkiego, dramatycznego, powodującego poczucie izolacji urazu, któ

SPOTKANIE

Obraz
  Spotkanie To była Ona Marcin Sznajder   @Marcin_Sznajder   ·   10.03.2019   · edited: 11.03.2019 Public     Edit To był taki dzień o którym długo się pamięta. To był taki sen o którym nie chce się zapomnieć...   Opowiadanie (fragment) Gospodarz, u którego wynająłem pokój, opowiedział mi, że w samym środku puszczy znajduje się pustelnia. Dodał, że często stoi pusta. Dochodzący pustelnik? Dziwna i zabawna sprawa - pomyślałem. Wybrałem się więc w odwiedziny by zrobić kilka fotek i spotkać się z pustelnikiem. Kierując się wskazówkami gospodarza, po kilku godzinach wędrówki w lesie, odnalazłem pustelnie. Nie miałem jednak szczęścia. Nie było w niej pustelnika. Postanowiłem rozejrzeć się po okolicy. Idąc po zbitym z desek pomoście, ułożonym na bagiennym terenie, doszedłem do rzeczki. Położyłem się  tam na pomoście i wsłuchując się w odgłosy: szumu drzew, płynącej wody, śpiewów ptaków, wpatrywałem się w niebo po którym płynęły białe obłoki. Po chwili smacznie spałem..     Usłyszałem krótkie

Najważniejsza osoba...

Obraz
To ta przed nami.       Miłość to coś pięknego. Nadaje naszemu życiu znaczenie i jest czymś, do czego dążymy. Ale czasami się nie udaje.  Dlaczego obdarzamy bezwarunkową miłością tylko pojedyncze osoby albo rodzinę? Dlaczego nie czuć tej miłości, nie wiążąc jej z nikim konkretnym? Dlaczego nie mieć w sobie miłości, która po prostu jest? Którą można ofiarować każdemu, kto znajduje się w zasięgu wzroku.  Wszystkim ludziom, których spotkamy. To miłość nie tylko bezwarunkowa, ale też na nic nienakierowana, rozproszona. To coś zupełnie innego. Wiemy, że mamy w sobie taką miłość. Przejawia się kiedy ludzie, którzy byli blisko, odchodzą. Już ich przy nas nie ma, ale miłość pozostaje.   Nasz problem polega na tym, że kierujemy miłość do pojedynczych osób. To jak ogień, który płonie, jeśli jest podsycany paliwem, zamiast być od niego niezależnym. Miłość, która nie wybiera pojedynczej osoby, ale która po prostu jest, do każdego, kto przed tobą stanie - jest naszym celem w duchowym rozwoju. Gdy p

To tylko sen?

Obraz
  To tylko sen?.. On rodzi się i żyje w nas.....   Sen Upadłem ... jak to w życiu bywało nie raz. Bo gdy za szybko się biegnie i udaje młodzieńca - serce protestuje.  Widzę czarne chmury nisko i szybko przepływające nade mną. Kuleczki gradu biją po twarzy. Żyję! Leżę na trawie i chce mi się śmiać. Objawił mi się Anioł? Mam mgliste wspomnienie tego spotkania. Zamykam oczy... Jak to było? Śmierć na ramieniu chichocze.   - Chciałeś spotkać Anioła? I cóż, spotkałeś. Uważaj na marzenia, uważaj na każdą myśl. Myśli realizują się  często w nieprzewidywalny przez ludzi sposób. Dam ci praktyczną radę - przykład. Wmówiono wam, że pigułki z apteki leczą, ale istnieje dużo głębsze leczenie, nie za pomocą lekarstw. Gdybyś mógł wejść w kontakt z jednością życia, wtedy poczułbyś, że nic te pigułki nie znaczą.  Są tylko drogim placebo. Widzisz, są dwa rodzaje zdrowia. Zdrowie niskie, polega na tym, żeby mieć formę atlety; oraz zdrowie wysokie, oznaczające zintegrowanie z chorobą. Śmierć kontynuowała s

Jeśli nie teraz, to kiedy?

  Niektórzy amatorzy niebezpiecznych sportów - wspinaczki wysokogórskiej, wyścigów samochodowych itp. - uwielbiają je właśnie dlatego (choć niekoniecznie świadomi są swoich motywacji), że przemocą wpędzają ich one w teraźniejszość - tętniącą życiem sferę, w której wyczynowcowi nie ciąży czas, problemy, myślenie czy brzemię osobowości. J eśli choć na sekundę wyślizgną się obecnej chwili, grozi im śmierć.  Niestety, ludzie ci wpadają w swojego rodzaju nałóg i zaczynają oczekiwać, że niebezpieczny sport wprawi ich w pożądany stan. Jednak nie musimy wspinać się od północnej strony na górę Eiger. Można znaleźć się w tym stanie teraz. Od niepamiętnych czasów mistrzowie duchowi wszystkich tradycji wskazują teraźniejszość jako klucz do wymiaru duchowego. Mimo to wiedza o nim najwyraźniej pozostaje tajemnicą. Z całą pewnością nie objawia jej się w kościołach ani w świątyniach. W kościele możesz posłuchać takich oto cytatów z Biblii:  „Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, on bowiem sam za

Jestem już za stary?

Obraz
 Z atańczyć z ukochaną?   Takie realizować filmiki....         Kiedyś chciałem, myślałem, planowałem… i nic z tym nie zrobiłem, a teraz jestem już na to za stary. Z pewnością każdy kiedyś w życiu tak sobie pomyślał. Potrafimy – niestety – wpakować się w nie całkiem komfortową sytuację, a potem się do niej przyzwyczaić i tkwić w niej latami. Zwłaszcza z wiekiem tracimy otwartość i chęć do zmian. Karl Pillemer, profesor gerontologii na Uniwersytecie Cornella, w swej książce „30 lekcji na życie. Sprawdzone i prawdziwe rady najmądrzejszych Amerykanów”: podsumował rozpoczęty w 2004 r. projekt badawczy. Przez lata wraz z zespołem zbierał życiowe rady od doświadczonych osób po 70. Ponad 1200 uczestnikom badania zadano jedno pytanie: „Jakie są najważniejsze lekcje, których nauczyło cię życie i które chciałbyś przekazać młodym ludziom?”. I co się okazało? Co radzą ludzie, którzy przeżyli niemal wszystko? Przede wszystkim nie tracić czasu – na zmartwienia, na złe wybory, na rezygnację. Unikać kl